wtorek, 30 grudnia 2014

M&A - Tengen Toppa Guren Lagann

Witamy w świecie gdzie ludzkość zeszła pod ziemię. Nie, nie mam na myśli przysłowiowego 'dna' lecz dosłowne osadzenie się pod powierzchnią. Głównym zajęciem społeczności jest wiercenie tuneli w celu powiększenia wioski, gdyż wszyscy są przekonani, że powierzchnia nie istnieje. W takim świecie żyje Simon, którego jedynymi przyjaciółmi są dziwne zwierzątko Boota oraz charyzmatyczny, wiecznie narwany Kamina, którego celem jest udowodnienie, że poza wioską istnieje świat na zewnątrz. Pewnego dnia, podczas kopania Simon odkrywa małe świecące wiertło. Jest on kluczem do  uruchomienia małego mecha-głowy. Chłopak od razu postanawia pokazać całość Kaminie. W międzyczasie wioskę atakuje 'potwór' z powierzchni. Na szczęście w pewnym momencie pojawia się dziewczyna, uzbrojona w wielką spluwę mogącą zgładzić intruza. Okazuje się to jednak nie lada wyzwaniem, więc z pomocą ruszają jej Kamina i Simon operujący wcześniej znalezioną mecha-głową. Spotkanie to rodzi wiele pytań pokroju czym konkretnie są wielkie maszyny-Gunmeny, oraz jaki jest ich cel. Aby znaleźć odpowiedz główni bohaterowie wyruszają z czerwonowłosą na powierzchnię.



M&A - Mekakucity Actors

Shintarou Kisaragi-podręcznikowy przykład hikikomori oraz NEETa, jak każdy się domyśla, nie opuszczał swojego mieszkania od ładnych kilku lat. Ze światem zewnętrznym łączy go tylko internet. Pewnego dnia dostaje dziwnego e-maila. Załącznikiem okazuje się Ene-wirtualna niebiesko-włosa dziewczyna, która potrafi samodzielnie kontrolować wszelaki sprzęt elektroniczny. Niestety szybko okazuje się, że nie łatwo się jej pozbyć i od tej pory Shintarou jest skazany na jej upierdliwe towarzystwo. W wyniku gnębienia przez e-laskę chłopak nieumyślnie zalewa swoją jedyną klawiaturę. Zamówienie z dostawią do domu? Niestety nie dzisiaj. Kisaragi jest zmuszony do opuszczenia swojego gniazdka i zmierzenia się ze światem zewnętrznym. Zgodnie z jego przewidywaniami zostaje wplątany w atak terrorystyczny. Ale, ale-to byłoby zbyt nudne. W ucieczce pomaga mu banda czerwono-okich nastolatków. Grupa odnajduje innych ludzi obdarzonych nadnaturalnymi zdolnościami i pomaga im nad nią zapanować. Osobą taką jest właśnie nasz główny bohater, który zostaje zwerbowany. Jednak to również byłoby zbyt nudne-za historią grupy stoi głębsza intryga, którą poznajemy wraz z rozwojem wydarzeń. 



wtorek, 23 grudnia 2014

Święta~

KOCHANI!
Z OKAZJI ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA
ŻYCZĘ WAM:



DUŻO PREZENTÓW


ŚWIĄTECZNEGO NASTROJU


SMACZNEGO JEDZENIA


I DUŻEJ DAWKI MIŁOŚCI

~Kala

<3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3<3 <3 <3 <3<3 <3 <3 <3<3 <3 <3 <3<3

M&A - Noragami

Yato - pomniejszy bóg do wynajęcia za 5 jenów, zbiera pieniądze za które chce zbudować własną świątynie. Póki co stołuje się w koszach restauracji i sypia kątem w świątyni boga nauki. Pewnego dnia przyjmuje za zadanie odnalezienie zagubionego kota. W pogoni za nim wybiega na ulicę wprost pod koła samochodu. Zdarzenie widzi Hiyori - uczennica szkoły średniej. Niezwłocznie rusza na ratunek Yato. Po zdarzeniu dziewczyna odkrywa prawdziwą tożsamość (rzekomo uratowanego) chłopaka. Co gorsze odkrywa, że czasem jej dusza, ot tak, potrafi opuścić ciało. Bóg decyduje się pomóc jej w powrocie do normalności, co zapoczątkuje wiele dziwnych wydarzeń. Pomagać im będzie świeżo upieczona święta broń - Yukine.


niedziela, 30 listopada 2014

B.A.P składają pozew przeciw TS Entertainment



   26 listopada doniesiono o tym, że B.A.P składają pozew przeciw TS Entertainment i domagają się unieważnienia kontraktu.
  Szczerze mówiąc, nawet mnie to nie zdziwiło.  W tym roku, to przecież nic nowego. Jedni sami odchodzą, inni są zwalniani, cały czas wybuchają nowe skandale - SM jest tego najlepszym przykładem.
   W zarzutach postawionych wytwórni znalazły się takie punkty, jak:

  • Nie równy podział kosztów pomiędzy wytwórnią, a zespołem. 
  • Kontrakt ma wiązać zespół z firmą na więcej niż 7 lat, jednak nie od dnia podpisania go, ale od wydania pierwszego mini albumu. 
  • Zasady dyktowane przez Koreańską Fair Trade Commission nie były wpisane w umowę. 
  • Umowa znacznie naruszała prywatność członków.
 
   W trakcie trzyletniej kariery, B.A.P miało zarobić 10 bilionów wonów, czyli około 9 milionów dolarów, jednak z całej kwoty otrzymali podobno 18 milionów wonów, czyli 16 tysięcy dolarów.
   Ciśnienie jeszcze bardziej podnosi pewien fakt, a mianowicie odwołania trasy koncertowej B.A.P. Live on Earth 2014 Continent Tour, która miała odbyć się w Azji, Australii, Europie i Stanach Zjednoczonych. Odwołanie trasy TS tłumaczyło przemęczeniem chłopców i złym stanem zdrowia, spowodowanym napiętym grafikiem. Jak zapewniła wytwórnia, to wszystko z troski o zespół.
   Krótko po tym, TS wydało pierwsze oficjalne oświadczenie:
,,TS Entertainment zawsze wspierało działalność B.A.P i wkładała wszystko w realizację wspólnego celu. B.A.P zawiesili swoją działalność, tak jak podaliśmy 28 października przez ich oficjalny kanał i to za obopólnym porozumieniem i zgodą. Byliśmy w trakcie na temat planów przyszłych działalności zespołu, kiedy dowiedzieliśmy się o pozwie. Ciągle doszukujemy się potwierdzenia tych informacji, ale "nierówne warunki" i "niewolniczy kontrakt" wymienione kilka razy w doniesieniach, nie są prawdą. Nigdy nie traktowaliśmy naszych artystów nieuczciwie. Staramy się znaleźć prawdę tak szybko, jak to możliwe, aby móc wydać oficjalne oświadczenie."  
 źródło: koreaboo (Przetłumaczone przeze mnie.)

   Oprócz wytwórni, w sprawie wypowiedział się również były nauczyciel śpiewu Daehyun'a. Przetłumaczę najciekawsze części jego wypowiedzi.
,,Nie mówiłem o tym wcześniej, bo nie chciałem zaszkodzić grupie w jej działalności, ale teraz muszę zabrać głos."
,,W trakcie trzy letniej kariery B.A.P, TS uniemożliwiło ich kontakt z zewnętrznym światem, zabrali im telefony, a nawet, kiedy byli w rodzinnych miastach na fansign'ach, nie pozwolili spotkać się z rodzicami, chociaż przez kilka minut. Kiedy nie mieli żadnych zajęć, a ich rodzice przyjeżdżali się z nimi spotkać, nie pozwalano im się widywać."
źródło: koreaboo (Przetłumaczone przeze mnie.)



   Wybaczcie mi te słowa, ale czy zespoły nie czytają dokumentów, które mają mieć wpływ na większą część ich życia? A może to po prostu podstępne wytwórnie?
   Trudno jest mi to oceniać. Prawdziwe życie w wytwórniach jest tematem tabu, na szczęście coraz częściej podejmowanym.
    Z chęcią posłucham Waszych opinii. :)
- - -
   Wybaczcie, że tak długo mnie nie było. Miałam informować Was o sprawie Luhan'a, jednak myślę, że nic więcej nie trzeba dodawać.
    Dziękuje za Wasze komentarze, to naprawdę motywuje do pracy. :)

poniedziałek, 10 listopada 2014

M&A - Cowboy Bebop

Historia rozpoczyna się po 50 latach od opuszczenia ziemi przez ludzkość. Kosmiczny styl życia wprowadził wiele zmian technologicznych, prawnych itp. Jednym z nich jest wyznaczanie nagród za schwytanie przestępców. Główny bohater - Spike Spiegel, oraz jego przyjaciel Jet Black, zajmują się łapaniem owych osób, przemierzając galaktykę na kosmicznym statku, tytułowym - Bebop'ie. Podczas wspólnych przygód, do łowców głów dołącza piękna, a zarazem przebiegła Faye Valentine, genomowany pies Ein, oraz młoda hakerka Edward Wong Hau Pepelu Tivrusky 4th (Ed). Z biegiem wydarzeń na scenę wkracza żądny władzy Vicious, a mroczna przeszłość Spike'a wychodzi na jaw...




czwartek, 6 listopada 2014

Koniec Naruto

Myślę, że każdy szanujący się fan M&A słyszał krążące od wielu tygodni pogłoski, że koniec 'Naruto' zbliża się w zastraszającym tempie. Jestem bardzo związana z tą serią (myślę, że Shiro również) ponieważ ona otworzyła mi prawdziwe wrota do świata japońskiego komiksu i animacji (pierwsze były  Pokemony, Sailorka i Beyblade, ale w moich szczenięcych latach nie byłam uświadomiona co to anime ;P). Myślę, że po 15 latach ukazywania się, historia Uzumakiego zasługuje chociaż na notkę pożegnalną... Nie ważne czy nowe chaptery ssały, powalały, domagały się spalenia bądź egzorcyzmów, seria miała w sobie tę iskrę, która wywoływała różne (dziwne) emocje.
Rozstanie będzie ciężkie ale mam przeczucie, że mimo końca, świat Naruto pozostanie gdzieś tam w głębi mnie. Mam nadzieję, że gdy za parę lat następne pokolenia będą wkraczać w świat M&A, nie zapomną o tym uniwersum i (co gorsza) nie będą nazywały szajsem dla staruchów. A nawet jeśli, to każde wspomnienie będzie zawierało malutką nutkę nostalgii.



I skoro przy nostalgii jesteśmy to idealnym wehikułem czasu jest ten timeline, Pokazuje najważniejsze punkty w historii w ciekawej formie. 


ODLICZANIE TRWA, CZEKAMY NA ROZPACZ



czwartek 6 listopada

Umarłam. To koniec.
Ogólnie to zakończenie było przewidywalne ale i tak miło czytało się ostatnie strony.
Przepraszam... '--' To straszne emocje... Idę ryczeć.
Dobranoc. ;____;



Po piętnastu latach nastał koniec. Nie wiem co powiedzieć. Jestem wzruszona. Kishimoto zakończył historię pięknie i myślę, że nie tylko ja się wzruszyłam.
Byłam pewna, że będzie mi smutno, ale tak naprawdę jestem bardziej poruszona tym, jak zakończyły się historie bohaterów. Przez te kilka lat czytania Naruto, zdążyłam się do nich przywiązać. O ile sam koniec mangi jest przykry, o tyle finał sprawia, ze jestem szczęśliwa.
Nie wiem jak poradzę sobie bez mangi, zżyłam się z tą historią tak bardzo, że taka perspektywa jest zbyt bolesna. Kreska nie zawsze była świetna, historia czasami nudziła, ale mimo to zawsze potrafiła poruszyć do łez. Dla mnie zawsze będą to najlepiej wykreowane postacie, najlepsza historia na jaką trafiłam.
Dziękuję, Kishimoto.

"That's what makes us ninjas"
~Shiro






piątek, 24 października 2014

M&A - Chuunibyou demo koi ga shitai

Okres gimnazjum nie jest dla nastolatków przyjemnym czasem. Skrywa on wiele mroków, umysł nie wytrzymuje i zaczyna żyć według swoich własnych zasad walcząc z ciemnymi siłami. Potocznie stan ten określamy po prostu gimbusiarstwem. Gdy delikwent 'wyzdrowieje' jedyną deską ratunku dla jego wizerunku jest całkowita zmiana otoczenia. Główny bohater-Yuuta właśnie ukończył gimnazjum oraz aby miał jakąkolwiek przyszłość towarzyską, wybiera liceum znajdujące się poza zasięgiem osób które mogłyby go znać. Niestety już pierwszego dnia wpada na Rikkę-podręcznikowy przykład oderwanej od rzeczywistości dziewczyny, co już jest dużą przeszkodą do uzyskania znajomych. Z czasem jednak poznaje nowe osoby z którymi wspólnie spędzają czas. Jednak nie są oni do końca normalni... 


M&A - Animatrix

Dzisiejszy temat dość nietypowy. Japońska sztuka animacji zrodzona z rąk legend wschodu, produkowana pod eksport na zachód. Znacie trylogię Matrix? Nie? To prosimy o opuszczenie sali ponieważ nic z seansu nie wyniesiecie.

Animatrix jest zbiorem 9 historii z uniwersum filmu-matki: ;Ostatni lot Ozyrysa', 'Drugi renesans' (dwie części), 'Historia ucznia', 'Program', 'Rekord świata', 'Nawiedzony dom', Opowieść detektywa' i 'Zniewolony'. Każda przedstawia dopełniające uniwersum ciekawostki takie jak np.: sposób w jaki doprowadzono, że świat zdominowały maszyny, jak przebiega program szkoleniowy, co agenci robią z błędami w systemie lub jak wygląda 'wyzwolenie'.



sobota, 11 października 2014

LuHan i jego pozew przeciwko SM


    Od kilku dni po internecie krążyły plotki, o rzekomym odejściu Luhan'a z EXO. Jednak dzisiaj rano agencja potwierdziła tą informację, wydając oficjalne oświadczenie.
    Według nich wszystko odbyło się podobnie, jak w przypadku Krisa (były członek EXO, który również w tym roku wytoczył SM proces). Luhan podobno chciał promować się solowo, na terenie Chin i nie skupiać tak bardzo na działaniach grupy. Nieszczęśliwie SM ponownie nie został dopuszczony do głosu, negocjacje przerwano, a Luhan złożył pozew przeciwko wytwórni. Oczywiście postawione im zarzuty są bezpodstawne i nieprawdziwe. Chyba gdzieś już to słyszeliśmy, prawda? (Ekhm, DBSK, Hangeng...)
    Wybaczcie mi ironię, ale nie umiem patrzeć na tą sprawę obiektywnie. Ten, kto dłużej siedzi w kpop'ie, zapewne zetknął się już nie raz z komentarzami na temat SM, nie cieszącego się dobrą sławą.
     Informacje są świeże i na chwilę obecną jest ich mało, jednak postaram się wygrzebać najwięcej ile mogę i informować Was na bieżąco.
     O 9 rano czasu koreańskiego chiński portal Sina poinformował o sprawie wytoczonej przeciw SM. Później pojawiło się więcej informacji, między innymi te mówiące o firmie prawniczej - Hankyul, mającej reprezentować Luhan'a. Jest to ta sama firma, która prowadziła sprawy Hangeng'a i Kris'a.
    Zaraz po tym do internetu trafiły informacje o akcjach SM, które miały gwałtownie spaść.




    Biedny SM. Najpierw ta okropna sytuacja z Kris'em, a teraz, o zgrozo Luhan..
Tak, dokładnie. Przedziwnym zbiegiem okoliczności, w ręce mediów wpadła również wiadomość o pieniądzach straconych przez działania Kris'a. Nieszczęsny, pokrzywdzony SM i ich kolosalne straty, a wszystko przez niedojrzałych artystów.
    Ale to jeszcze nie koniec. Na chińskim portalu społecznościowym - Weibo, Lay opublikował krótką wiadomość do starszego kolegi.


,,Hyung, żegnaj. Jeśli będziemy mieli szansę, wystąpmy jeszcze kiedyś razem. Jako brat, będę cię wspierał w każdej decyzji, życzę ci szczęścia."

    Następnie na portalu Sina pojawiło się nowe oświadczenie. Chiński oddział SM Entertainment informował o tym, że nie miał pojęcia o zamiarach Luhan'a.  
    Do momentu kulminacyjnego doszło, kiedy Sina opublikowało raport na temat powodów odejścia Luhan'a. Brzmiały one następująco: 
  1. SM Entertainment nie jest w stanie zapewnić Luhan'owi rozwoju jego kariery.
  2. Występują różnice w traktowaniu koreańskich, a chińskich członków zespołu. 
  3. Nie równy podział zysków.
  4. Doznanie uszczerbków na zdrowiu, przez przemęczenie i stres. 
    Jak można zauważyć, zarzuty są bardzo podobne do tych złożonych przez Hangeng'a, Kris'a oraz członków obecnego JYJ.
    SM od razu odpowiedziało, wydając pierwsze oficjalne oświadczanie (o którym wspomniałam już wyżej). Pisząc jeszcze raz, w skrócie: SM i Luhan byli w trakcie negocjacji na temat rozwoju jego kariery i stanu zdrowia, jednak owe rozmowy nie przyniosły skutku, a Luhan niespodziewanie złożył pozew. Tak jak w przypadku Kris'a, SM utrzymuje, że zarzuty wysunięte przeciw nim są bezpodstawne, a artysta decydujący się na coś takiego myśli przede wszystkim o sobie i o pieniądzach. Wytwórnia zapowiada również, że wraz z ich zagranicznymi partnerami i pomocą prawną zamierzają odpowiedzieć na pozew.
    Informacje te wywołały reakcje wielu fanów. Fala komentarzy przelała się przez koreański portal Netizen Buzz. Zdania na temat sprawy były oczywiście podzielone. Fani zaczęli spekulować i sprzeczać się między sobą, co wywołało jeszcze większy zamęt. 
    Na ratunek sytuacji przyszedł Lay, który na swojego Instagrama wstawił post skierowany do EXO-L (fanclub zespołu).

,,Wszyscy musicie przechodzić ciężki okres. Proszę bądźcie zdrowi, jedzcie i zdobywajcie siły. Czuję, że nasi fani, przeżywają to mocniej niż ktokolwiek inny. Bądźcie silni!"



    Biorąc przykład z przyjaciela, Luhan również postanowił zostawić wiadomości do fanów. Post na Weibo zawierał krótką informację "I'm home." (Sądzę, że zostawione po angielsku brzmi lepiej.) Natomiast post na Instagramie nie zawierał żadnego opisu, jedynie zdjęcie. Mimo to po jego wyświetleniu, łzy stanęły mi w oczach. 


,,Chcę tylko żebyście wszyscy wiedzieli, że Was kocham."


    Kilka godzin później Sina ponownie opublikowało artykuł o sprawie Luhan'a. Tym razem jednak skupiło się na kwocie jaką piosenkarz zażądał w odszkodowaniu, a mianowicie 50 milionów wonów (około $47,000). Szczegóły i dokładny powód ubiegania się o odszkodowanie nie są znane. 



(Przetłumaczone na angielski akty sprawy z Sądu Rejonowego w Seoulu.)





- - - - - - - - 


        To wszystko co na razie znalazłam, jednak z każdą godziną pojawiają się nowe wiadomości. Postaram się informować Was na bieżąco. Mam nadzieję, że post jest przydatny.
Na zakończenie mam dla Was mała sondę.



SONDA
Po której jesteś stronie?



Luhan
SM Entertainment
Nie mam zdania w tej sprawie.


Do następnego postu.  :)


poniedziałek, 6 października 2014

M&A - Zankyou no terror

Pewnego dnia w sieci zostaje zamieszczone video z dziwnym komunikatem, głoszonym przez równie dziwną dwójkę nastolatków w maskach.
Nazajutrz dochodzi do zamachu terrorystycznego w centrum miasta. Jak się okazuje przebieg całego zdarzenia był opisany na filmie z internetu.Odpowiedzialna za zamach jest grupa Sfinks do której należy Dwunastka oraz Dziewiątka. Są niby niepozornymi uczniami szkoły średniej jednak po bliższym zapoznaniu się okazuje się, że coś jest z nimi nie tak. Podczas pierwszej akcji, Dwunastka przypadkiem natrafia na gnębioną w szkole Risę Mishimę. Wręcza jej bombę czego dziewczyna nie jest świadoma. Gdy dowiaduje się o tym Dziewiątka ma wybór albo zignorować fakt, że dziewczyna zginie, albo uratować ją i pozwolić jej być ich wspólniczką.




sobota, 27 września 2014

M&A - Psycho Pass

Rok 2113. Na podstawie analizy zachowań ludzi stworzono system Sybill, który wyznacza wzorzec zachowań oraz stwierdza czy dany człowiek może stać się 'przestępcą'. System ten ma gwarantować bezpieczeństwo dla społeczeństwa i nikt nie ma większego problemu żyć pod miarką wskaźnika 'Psycho Pass'. Jednak istnieją osoby które nie podlegają wyznacznikowi. specjalnymi przypadkami zajmują się pracownicy Oddziału Śledczego Biura Bezpieczeństwa Publicznego. Historia rozpoczyna się wraz z dołączeniem Akane Tsunemori do jednostki. Co przyniesie jej i towarzyszom przyszłość?



M&A - Space Dandy

Pewnego dnia, przemierzający galaktykę Dandy natrafia na kociego kosmitę. Ten podobno zna miejsca zamieszkania przeróżnych nieodkrytych ras mieszkańców kosmosu. Dla głównego bohatera to nie lada gratka, ponieważ jest on łowcą nowych gatunków. Wraz z robotem QT i nowo poznanym Meow'em wyruszają na poszukiwania. Nie wiedzą, że po piętach depcze im imperium Gogol z Dr Gel'em na czele, usiłującym zgładzić Dandy'ego.



poniedziałek, 1 września 2014

LED Apple Hot Summer in Warsaw [30.08.2014]



    Zapewne większość z Was słyszała o koncercie LED Apple albo nawet w nim uczestniczyła. Chciałabym w skrócie opisać to co się tam działo i zachęcić do udziału w takich wydarzeniach. Zawsze mogło być nas więcej. :D
    Mimo tylu informacji o numerkowaniu niektórzy i tak wepchnęli się do przodu w tym ja. No cóż, w szatni zrobił się duży zamęt, wiec myślę, że wiele osób przecisnęło się wtedy na początek. Numerkowanie nie było dobrym pomysłem i chyba każdy się ze mną zgodzi. 
    Koncert zaczął się o 19.30 i trwał dwie godziny. Sala koncertowa była na tyle spora, że prawie każdy był względnie blisko sceny. Atmosfera była świetna. Śpiewaliśmy praktycznie każdą piosenkę. Były lighstick'i, świecące bransoletki i pistolety na bańki mydlane, co dało niesamowity efekt. Hanbyul cały czas żartował, a sala śmiała się z zespołem. Chłopcy mieli świetny kontakt z fanami. Oprócz piosenek grali covery, o które prosiliśmy. Nie zabrakło też solówek na gitarach i perkusji.








    W pewnym momencie Youngjun'owi pękła struna. Kiedy zszedł ze sceny, aby ją wymienić, zaczęliśmy prosić chłopców o mały pokaz taneczny. Co lepsze zgodzili się, a Hanbyul przyznał, że to pierwszy raz, kiedy tańczyli dla fanów. Potem mimo nieobecności gitarzysty, zagrali cover Gentelman PSY. Atmosfera zrobiła się jeszcze luźniejsza. Potem w trakcie piosenek, LED Apple tańczyło już bez skrępowania, widać było, że oni również dobrze się bawią. 
    Wszyscy na sali skakali, tańczyli, śpiewali i krzyczeli. Momentami myślałam, że już nie wytrzymam, nogi odmawiały mi posłuszeństwa, ale dzielnie skakałam dalej. Kiedy już naprawdę miałam dość, panowie zaczęli grać Time is up. I jak tu nie tańczyć?




    Zagrali dla nas dwie jeszcze nie wydane piosenki. Oczywiście najpierw nauczyli nas ważniejszych kawałków, abyśmy mogli śpiewać z nimi. Podczas nauki refrenu Kiss Me Darling, Hanbyul zaskoczył i zabił nas po raz kolejny.  Która z Was nie padłaby po usłyszeniu słów "Pocałuj mnie, Darling"?
    Potem przy nauce Because Of You, wszyscy fani zgodnie zafałszowali, co oczywiście wywołało śmiech zespołu. Hanbyul sparodiował nas, czym wywołał jeszcze więcej śmiechu. 
    Jak już wspomniałam atmosfera była świetna, fanki zachowywały się jak fanki, a nie zwierzęta, pomijając jeden incydent. Gdy przed koncertem, Kyumin wyszedł do centrum handlowego, mała grupka poleciała za nim. Mimo wszystko obyło się bez krzyku i nawet pożegnaliśmy zespół przed ich odjazdem. 
    Do tej pory wszystko mnie boli, co w moim mniemaniu znaczy to, że koncert był jak najbardziej udany. Naprawdę było warto wydać tyle pieniędzy. 







piątek, 29 sierpnia 2014

Chwila, to ile on ma lat? - Liczenie lat w Korei, a liczenie lat u nas.

    Jak widzicie wracam do ''branży". Nie wytrzymałam bez bloga i oto jestem. Jednak tym razem moje posty będą zupełnie inne. Nie zamierzam publikować piosenek, których nie mogę słuchać. Koniec z byciem na bieżąco. Wrzucę tu coś od czasu do czasu przy okazji notki tematycznej.
    Tak, dobrze widzicie. Zamierzam zająć się czymś co sprawi mi większą przyjemność, a mianowicie postami tematycznymi. Mam nadzieję, że one również przypadną Wam do gustu.
    No to zaczynamy. :) 




    Zapewne wiele razy odnieśliście wrażenie, że wasz idol nie jest do końca pewny ile ma lat. Przecież wchodzicie w internet i dokładnie czytacie ''22 lata'', jednak on zapiera się, że 23. Wchodzicie na inną stronę i znowu nieszczęsne 22. Liczycie na kalkulatorze, ale wciąż bez zmian. W końcu stwierdzacie, że wytwórnia podała błędne informacje. No cóż, zdarza się nawet najlepszym. Mimo to zauważacie, że coś jest nie tak. To już któraś z kolei gwiazda, która nie wie ile ma lat. 
   Patrząc na to okiem Koreańczyka, sytuacja wygląda zupełnie inaczej. System liczenia lat w Korei, mocno różni się od naszego. 
   Rodząc się jesteśmy na "poziomie zerowym", rodząc się w Korei mamy już jeden rok w plecy. Przebywając w łonie matki kończymy roczek i nie ma wcale znaczenia czy zostaliśmy urodzeni po 9, czy 8 miesiącach. 
    Załóżmy, że mamy rok 2005. Osoba urodzona w 1995 roku miałaby u nas dziesięć lat, jednak w Korei miałaby ona jedenaście lat.
    A co jeśli gwiazda dodała sobie aż dwa lata, tym razem to musiał być błąd. Nic bardziej mylnego. Wciąż zakładając, że mamy 2005 rok, kobieta zachodzi w ciążę w marcu i rodzi w grudniu. Dziecko ma już jeden roczek do przodu, gdy nagle przychodzi styczeń (2006). Dopiero co urodzony noworodek ma już dwa lata. W styczniu 2007 roku zamiast roczku ma już trzy lata!
    Pewnie zastanawiacie się o czym pisze. Zacznę od początku. My, urodziny obchodzimy co roku, w dniu naszego przyjścia na świat. Oczywiście w Korei robią to samo, jednak rok dodawany jest z początkiem nowego roku, nie dniem naszego urodzenia. W skrócie: z pierwszym stycznia, starzeją się wszyscy. Patrząc na to w ten sposób, dziecko urodzone 31 grudnia 2005 roku dzień później ma już dwa lata. 
    Oczywiście nie każdy liczy swój wiek w ten sposób. Zauważyłam, że wiele gwiazd nie stosuje się do tej zasady, ale są też tacy, którzy bez mrugnięcia okiem dodają sobie lat. 
    Nie wiem, jak sprawa ze starzeniem się w styczniu wygląda na tle prawa, dokopałam się jednak do informacji na temat cenzury i ograniczeń wiekowych. Skoro rodząc się mamy już rok, limity zostały przesunięte wyżej. 
  • Pójście do szkoły po raz pierwszy - 8 lat. 
  • Palenie, picie i treści przeznaczone dla dorosłych - od 19 lat
  • itd.

    Mam nadzieję, że ten post jest pomocny, szczególnie dla początkujących kpop'erek. 
Dziękuję za uwagę i mam nadzieję, do zobaczenia. :)

    



PS. Kala, podam ci adres i czekam na harem. ^^


   

czwartek, 21 sierpnia 2014

M&A - Soul Eater

Zawodówka Śmierci to placówka kształcąca młodych władających oraz bronie. Główni bohaterowie Maka i Soul wraz z przyjaciółmi na co dzień starają się stać się jeszcze silniejsi. Jednak pojawia się wiedźma, która pragnie narodzin boga-demona. Niepostrzeżenie przenika w szeregi szkoły i przysparza coraz więcej kłopotu. Uczniowie z zawodówki muszą stanąć na wysokości zadania i ją powstrzymać aby nie dopuścić do ponownego chaosu na świecie.


niedziela, 17 sierpnia 2014

W dołku...

Halo? Słychać mnie na górze? OK
Jak już pewnie wiecie Shiro wybyła nam z bloga. Ja sierota nie wiem co robić...

Podjęłam decyzję, że mimo mojej pierdołowatości blogowej postaram się to ciągnąć dalej. Jak zawsze M&A (nie wiem co z działem Shiro). Jeśli ktoś zauważył przestałam pisać 'wypracowania' i przerzuciłam się na system 'krótko, zwięźle i na temat' czego wyczekuje się w internecie. .__.

Jeśli nasza mentorka, idolka, bóstwo tylko zapragnie tu wrócić to będę ją wielbić po kres dni i dorzucę jej harem w pakiecie...

Liczę, że będziecie trzymać za mnie kciuki.

;__;


sobota, 16 sierpnia 2014

Na zakończenie

   Zacznę od tego, że informacja ta dotyczy tylko mnie. Nie wiem co postanowią Kala i Suzy. Wiem, że Rideia (poprzednia autorka) chciała dodać jeszcze opis dramy.
   Jak pewnie zorientowaliście się po tytule posta, kończę z blogiem. Po pięciu latach doczekałam się solowego albumu Taemin'a i jeśli można to tak nazwać momentu SasuSaku. Teraz mogę odejść.
   Zapewne chcecie przeczytać jakieś wyjaśnienia. Od pewnego czasu trzyma mnie tu tylko SHINee. Nie potrafię ich zostawić i nie zrobię tego. Z nimi zostanę do ich końca.
   Zawsze się hamowałam, w końcu jestem autorką i mam być obiektywna. Nie zawsze wychodziło mi to tak, jak chciałam. Szczerze nienawidzę kpop'u i większości jrock'a. Trochę zdziwieni?
   Moja przygoda z Azja zaczęła się od Japonii, od starszego jrock'a, a potem starego dobrego kpop'u. Ponad rok temu założyłam tego bloga, przez co musiałam być na bieżąco. To chyba było najgorsze co mogłam zrobić, widziałam jak to wszystko się zmienia. Zapewne większość z was się ze mną nie zgadza. Na zakończenie po prostu muszę to napisać.
   Zaczęłam słuchać kpop'u, bo był inny. Nigdy nie lubiłam popu, a to było zupełnie coś innego niż w Ameryce czy Anglii. Kpop był oddzielnym gatunkiem i czymś nowym. Wciągnęłam się i nie żałuje. Jednak szybko wszystko zaczęło się zmieniać. Pojawiły się nowe zespoły, bardziej ''amerykańskie". Cały czas jakiś boys band debiutował. Co raz więcej tandetnego stylu, co raz więcej rapu. Po co słuchać rapu, którego się nie rozumie? Przecież rap polega na tekście i rymach, a kiedy jest w języku, którego nie znamy, nie mamy pojęcia czy jest dobry czy nie. Mam wrażenie, że od pewnego czasu wszystkie nowe zespoły są takie same i niczym się nie różnią. Nie ma w nich czegoś charakterystycznego, poza tym namnożyło się ich tyle, że trudno nadążyć. Czemu tak naprawdę słuchamy teraz kpop'u? Przecież jest taki sam jak pop w większości zachodnich krajów. Wychodzi na to, że dla przystojnych skośnookich. (Swoją drogą wytwórnie stawiają teraz bardziej na wygląd niż umiejętności.)
   Boli mnie taki kpop i od dawna nie mogę go słuchać. Dobiło mnie Hope - H.O.T. (którzy tak btw  stworzyli kpop) w wersji EXO i przyszłe Triangle - DBSK, również w ich wykonaniu. Nie wytrzymałam, dlatego kończę z blogiem. Jestem do niego bardzo przywiązana, co trochę opóźniło podjęcie tej decyzji.
   Mam nadzieję, że od kiedy powstał pomógł wam chociaż trochę. Oczywiście nie usunę go, może jeszcze komuś się przyda. Dziękuje za wszystkie komentarze i kliknięcia "Obserwuj". Nawet nie wiecie, jak motywowało mnie to do pracy. Może jeszcze kiedyś wrócę, nie koniecznie tutaj. Jeszcze raz dziękuje i być może do zobaczenia. :)
Shiro








Musiałam <3

EXO & SM Rookies - Hope (H.O.T.) [MV - Cover]




Przepraszam, ale co to w ogóle jest. EXO nagra MV do Triangle DBSK - to mnie zabiło, ale przepraszam bardzo H.O.T.?
Co raz częściej mam ochotę zostawić bloga i odsunąć się od Azji, jedyne co mnie tu trzyma to SHINee i Naruto
Nienawidzę współczesnego ,,kpop'u", jeśli można to tak w ogóle nazwać. 
Cover H.O.T. zdenerwował mnie tak bardzo, że znowu zaczynam, zastanawiać się nad odejściem.
Oni stworzyli ten gatunek, który tak naprawdę już nie istnieje, a teraz ich teledyski są kręcone w nowej wersji i przywłaszczane przez kogoś innego. Na ich miejscu nie byłabym szczęśliwa. 
Przynajmniej ja tak to widzę.


piątek, 15 sierpnia 2014

TAEMIN - Danger [MV]


Przyznaje się bez bicia, krzyczałam. 
Krzyczałam, jak typowy fangirl, czego nie robiłam od moich początków z kpop'em i SHINee. 
Widać, że teledysk był bardzo kosztowny. Tyle scenerii nie było jeszcze u SM.
Niesamowicie mi się podoba. Taemin wygląda świetnie, szczególnie w czarnych włosach, świetnie tańczy i śpiewa. Choreografia, jak przystało na Taemin'a jest bardzo efektowna.
Czuję, że będę to śpiewać tygodniami i jeszcze dłużej. 
Jestem z niego strasznie dumna, to mój ultimate. ;-;
Zrobił niesamowite postępy, nie mogę doczekać się całej płyty.









TAEMIN The 1st Mini Album 'ACE' [Highlight Medley]


Powiem tyle - idealne. 
Wspomniałam już, że z nim nie umiem być obiektywna?
Już czuję, które piosenki będą moimi ulubionymi.
Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie znalazła trochę więcej.
Radzę oglądać zanim usuną. ;)



Danger na Music Bank


To jest świetne, ale poczekajmy na teledysk. ;; 
(It's my show time <3)
Dodatkowo wstawiłam mp3 do siebie na 4shared [link].



Ace na Music Bank 



TAEMIN - Ace of ACE



Wróciłam i zabieram się za publikowanie. 
Tyle Taemin'a chyba jeszcze nigdy tu nie było. <3

poniedziałek, 11 sierpnia 2014

WINNER - COLOR RING [MV]


Moim zdaniem kawałek o wiele lepszy od Empty.
Patrząc całościowo, bardzo udany debiut. :)



WINNER - EMPTY [MV]


Spodziewałam się czegoś bardziej.. sama nie wiem. Po prostu bardziej.
Zabrakło mi głosu Taehyun'a.
Piosenka jest naprawdę przyjemna w słuchaniu, mimo to odnoszę wrażenie, że nie zostaje w głowie na dłużej.









SECRET - I’m In Love [MV]

KARA - MAMMAMIA [Teaser Gyuri ver.]

BTS - Danger [Teaser]



Zostanę przy Taemin'ie i napisze, że w ogóle tego nie czuję. :')
Oczywiście to tylko moje zdanie, z chęcią posłucham waszych opinii.
Jak wrażenia?





TAEMIN - Danger [Teaser]


Nadszedł ten dzień.
Mój ultimate wypuszcza teaser do solowej piosenki, do solowego albumu.
Wiem, powinnam najpierw nadrobić zaległości. Przepraszam, okazało się, że internet mam tylko teoretycznie. Uzupełnię to, kiedy wrócę. Taemin'a musiałam wstawić, rozumiecie. 
To nie będzie obiektywna ocena. Prawdopodobnie jeszcze niczego nie skomentowałam tak nieobiektywnie.
Jetsem tak szczęśliwa, że nie da się tego opisać. Szczerze mówiąc nigdy nie spodziewałam się solowego albumu od Taemin'a.
Na zapowiedzi słychać tylko kawałek piosenki, ale ja i tak wiem, że będzie mi się podobać. Czegokolwiek by nie wypuścił, będę to męczyć do znudzenia (przywilej biasa).
Widać, że SM postarał się przy teledysku. Tyle scenerii nie użyli jeszcze nigdy. 
Plusem jest stylizacja Taemina - zmienił kolor włosów, ale nagrywanie zaczął jeszcze w czarnych loczkach.
Czuję nutkę punk rock'a. Jest piercing, gitara, skóra i szybkie pojazdy - wszystko co kocham.
Nie mogę się już doczekać (Taemin w panterce, ughh ;; <3). Prawdopodobnie umrę, a potem powstanę żeby napisać kolejną nieobiektywną recenzję.
Tak więc do następnego razu. ;)