poniedziałek, 1 września 2014

LED Apple Hot Summer in Warsaw [30.08.2014]



    Zapewne większość z Was słyszała o koncercie LED Apple albo nawet w nim uczestniczyła. Chciałabym w skrócie opisać to co się tam działo i zachęcić do udziału w takich wydarzeniach. Zawsze mogło być nas więcej. :D
    Mimo tylu informacji o numerkowaniu niektórzy i tak wepchnęli się do przodu w tym ja. No cóż, w szatni zrobił się duży zamęt, wiec myślę, że wiele osób przecisnęło się wtedy na początek. Numerkowanie nie było dobrym pomysłem i chyba każdy się ze mną zgodzi. 
    Koncert zaczął się o 19.30 i trwał dwie godziny. Sala koncertowa była na tyle spora, że prawie każdy był względnie blisko sceny. Atmosfera była świetna. Śpiewaliśmy praktycznie każdą piosenkę. Były lighstick'i, świecące bransoletki i pistolety na bańki mydlane, co dało niesamowity efekt. Hanbyul cały czas żartował, a sala śmiała się z zespołem. Chłopcy mieli świetny kontakt z fanami. Oprócz piosenek grali covery, o które prosiliśmy. Nie zabrakło też solówek na gitarach i perkusji.








    W pewnym momencie Youngjun'owi pękła struna. Kiedy zszedł ze sceny, aby ją wymienić, zaczęliśmy prosić chłopców o mały pokaz taneczny. Co lepsze zgodzili się, a Hanbyul przyznał, że to pierwszy raz, kiedy tańczyli dla fanów. Potem mimo nieobecności gitarzysty, zagrali cover Gentelman PSY. Atmosfera zrobiła się jeszcze luźniejsza. Potem w trakcie piosenek, LED Apple tańczyło już bez skrępowania, widać było, że oni również dobrze się bawią. 
    Wszyscy na sali skakali, tańczyli, śpiewali i krzyczeli. Momentami myślałam, że już nie wytrzymam, nogi odmawiały mi posłuszeństwa, ale dzielnie skakałam dalej. Kiedy już naprawdę miałam dość, panowie zaczęli grać Time is up. I jak tu nie tańczyć?




    Zagrali dla nas dwie jeszcze nie wydane piosenki. Oczywiście najpierw nauczyli nas ważniejszych kawałków, abyśmy mogli śpiewać z nimi. Podczas nauki refrenu Kiss Me Darling, Hanbyul zaskoczył i zabił nas po raz kolejny.  Która z Was nie padłaby po usłyszeniu słów "Pocałuj mnie, Darling"?
    Potem przy nauce Because Of You, wszyscy fani zgodnie zafałszowali, co oczywiście wywołało śmiech zespołu. Hanbyul sparodiował nas, czym wywołał jeszcze więcej śmiechu. 
    Jak już wspomniałam atmosfera była świetna, fanki zachowywały się jak fanki, a nie zwierzęta, pomijając jeden incydent. Gdy przed koncertem, Kyumin wyszedł do centrum handlowego, mała grupka poleciała za nim. Mimo wszystko obyło się bez krzyku i nawet pożegnaliśmy zespół przed ich odjazdem. 
    Do tej pory wszystko mnie boli, co w moim mniemaniu znaczy to, że koncert był jak najbardziej udany. Naprawdę było warto wydać tyle pieniędzy. 







3 komentarze:

  1. Teraz żałuję że nie poszłam. ;___;

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie przesłuchałam jeszcze żadnej piosenki tego zespołu, ale jest na mojej liście zespołów do poznania. Muszę się w końcu zabrać za to. Cieszę się, że świetnie się bawiłaś. ;) Mam nadzieję,że będę bawić się równie dobrze na koncercie One Ok Rock.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo polecam ich piosenki, są takie typowo "stary kpop".
      One Ok Rock? Zazdroszczę, uwielbiam ich. :D
      Życzę Ci świetnej zabawy. :)

      Usuń