26 listopada doniesiono o tym, że B.A.P składają pozew przeciw TS Entertainment i domagają się unieważnienia kontraktu.
Szczerze mówiąc, nawet mnie to nie zdziwiło. W tym roku, to przecież nic nowego. Jedni sami odchodzą, inni są zwalniani, cały czas wybuchają nowe skandale - SM jest tego najlepszym przykładem.
W zarzutach postawionych wytwórni znalazły się takie punkty, jak:
- Nie równy podział kosztów pomiędzy wytwórnią, a zespołem.
- Kontrakt ma wiązać zespół z firmą na więcej niż 7 lat, jednak nie od dnia podpisania go, ale od wydania pierwszego mini albumu.
- Zasady dyktowane przez Koreańską Fair Trade Commission nie były wpisane w umowę.
- Umowa znacznie naruszała prywatność członków.
W trakcie trzyletniej kariery, B.A.P miało zarobić 10 bilionów wonów, czyli około 9 milionów dolarów, jednak z całej kwoty otrzymali
Ciśnienie jeszcze bardziej podnosi pewien fakt, a mianowicie odwołania trasy koncertowej B.A.P. Live on Earth 2014 Continent Tour, która miała odbyć się w Azji, Australii, Europie i Stanach Zjednoczonych. Odwołanie trasy TS tłumaczyło przemęczeniem chłopców i złym stanem zdrowia, spowodowanym napiętym grafikiem. Jak zapewniła wytwórnia, to wszystko z troski o zespół.
Krótko po tym, TS wydało pierwsze oficjalne oświadczenie:
,,TS Entertainment zawsze wspierało działalność B.A.P i wkładała wszystko w realizację wspólnego celu. B.A.P zawiesili swoją działalność, tak jak podaliśmy 28 października przez ich oficjalny kanał i to za obopólnym porozumieniem i zgodą. Byliśmy w trakcie na temat planów przyszłych działalności zespołu, kiedy dowiedzieliśmy się o pozwie. Ciągle doszukujemy się potwierdzenia tych informacji, ale "nierówne warunki" i "niewolniczy kontrakt" wymienione kilka razy w doniesieniach, nie są prawdą. Nigdy nie traktowaliśmy naszych artystów nieuczciwie. Staramy się znaleźć prawdę tak szybko, jak to możliwe, aby móc wydać oficjalne oświadczenie."
źródło: koreaboo (Przetłumaczone przeze mnie.)
Oprócz wytwórni, w sprawie wypowiedział się również były nauczyciel śpiewu Daehyun'a. Przetłumaczę najciekawsze części jego wypowiedzi.
,,Nie mówiłem o tym wcześniej, bo nie chciałem zaszkodzić grupie w jej działalności, ale teraz muszę zabrać głos."
,,W trakcie trzy letniej kariery B.A.P, TS uniemożliwiło ich kontakt z zewnętrznym światem, zabrali im telefony, a nawet, kiedy byli w rodzinnych miastach na fansign'ach, nie pozwolili spotkać się z rodzicami, chociaż przez kilka minut. Kiedy nie mieli żadnych zajęć, a ich rodzice przyjeżdżali się z nimi spotkać, nie pozwalano im się widywać."
źródło: koreaboo (Przetłumaczone przeze mnie.)
Trudno jest mi to oceniać. Prawdziwe życie w wytwórniach jest tematem tabu, na szczęście coraz częściej podejmowanym.
Z chęcią posłucham Waszych opinii. :)
- - -
Wybaczcie, że tak długo mnie nie było. Miałam informować Was o sprawie Luhan'a, jednak myślę, że nic więcej nie trzeba dodawać.Dziękuje za Wasze komentarze, to naprawdę motywuje do pracy. :)